Łatwo polubić książkę w ładnym pejzażu
Tradycją Bieszczadzkiego Lata jest zapraszanie autora książek dla dzieci oraz osoby związanej z regionem.
Sobotnie przedpołudnie na rynku w Przemyślu. Wojak Szwejk odlany z żeliwa pykał fajeczkę i trzymał kufel. Miś (przemyski herb i figura w fontannie) orzeźwiał się wodą. W takiej atmosferze siedzące na ławkach towarzystwo mijała żwawa pani, kłaniając się głową i zachęcając: – Szybko, szybko, chodźcie do biblioteki. – A dlaczego? – dopytywali odpoczywający na ławce. – Tam się dzieją same ciekawe historie – odpowiedziała, nie zatrzymując się, a nawet gdy popatrzyła na zegarek – przyspieszyła. – Chodźcie za mną – kobieta zniknęła w bramie, za którą schody prowadzą w górę, na dziedziniec Przemyskiej Biblioteki Publicznej.
Kryminalne południe
I tam właśnie w samo południe 13 czerwca zaczęło się spotkanie czytelników z Markiem Krajewskim, autorem kryminałów. Akcja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta