W sprawie Grecji będzie porozumienie

źródło: Rzeczpospolita

Nicolas Véron

Nicolas Véron | Wpływ Baracka Obamy na Ateny jest ograniczony. Antyamerykanizm w greckim rządzie jest równie silny jak antygermanizm – mówi Jędrzejowi Bieleckiemu francuski ekonomista.

Rz: Czy Angela Merkel porozumie się w poniedziałek na szczycie w Brukseli z Aleksisem Ciprasem czy też Grecja wyjdzie ze strefy euro?

Porozumie się, jeśli nie w poniedziałek, to kilka dni później. Bo jak dobrze wiemy, unijne szczyty ostatniej szansy są zawsze szczytami szansy przedostatniej.

Skąd ten optymizm?

Wyjście Grecji ze strefy euro bardzo osłabiłoby konstrukcję unii walutowej. Okazałoby się, że przyjęcie wspólnej waluty nie jest nieodwracalne. Rynki wciąż jeszcze wierzą, że to decyzja na zawsze.

Gra toczy się więc o zapobieżenie rozpadowi unii walutowej?

Do rozpadu nie doszłoby od razu, Europejski Bank Centralny (EBC) uruchomiłby odpowiednie zabezpieczenia. Ale gdyby na przykład w 2017 r. Marine Le Pen wygrała wybory prezydenckie we Francji, rynki finansowe przypomniałyby sobie o tym, co się stało z Grecją, i przypuściłyby zmasowany atak spekulacyjny na rzecz wyjścia Francji z unii walutowej. A to rzeczywiście oznaczałoby rozpad strefy euro.

Czy właśnie dlatego Grecja otrzymała od Unii Europejskiej 320 mld euro pomocy, najwięcej w historii?

Do tych rachunków można mieć zastrzeżenia. Biorąc pod uwagę stawkę tej gry, trzeba przyznać, że Europa wcale nie była wobec Grecji hojna. Ale faktem jest, że jeśli dojdzie teraz do porozumienia, wierzyciele Grecji tych pieniędzy już...