Jej wysokość procedura
To wyjątkowo gorzka historia. Marszałek województwa chciał oddać innym placówkom leki ze zlikwidowanego szpitala, które zalegały mu w magazynach. Coś, co – wydawałoby się – jest oczywiste i proste, w naszej rzeczywistości okazało się niewykonalne. Przeszkodziły bowiem procedury.
Wymiana pism z urzędnikami trwała dwa lata, nim w końcu rozłożyli oni ręce. Leki o wartości ok. 300 tys. zł, w tym te najnowszej generacji, znajdujące się na listach refundacyjnych, poszły z dymem. Winnych brak, bo wszystko działo się lege artis.
Kilka dni temu miałem nieprzyjemny kontakt z publiczną służbą zdrowia, z której nie korzystam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta