Najlepsze widowsko w tym sezonie
W szalonym wyścigu na Węgrzech Mercedes poniósł dotkliwą klęskę. Drugi raz w sezonie wygrał Sebastian Vettel z Ferrari.
Mikołaj Sokół z Budapesztu
We wtorek większość kierowców żegnała w Nicei Jules'a Bianchiego, który zmarł w wyniku obrażeń doznanych w wypadku podczas październikowych zawodów na japońskiej Suzuce.
Podczas Grand Prix Węgier na Hungaroringu samochody i kaski zawodników zdobiły napisy upamiętniające Francuza, a przed startem kierowcy i rodzina Bianchiego stanęli w kręgu na prostej startowej i uczcili pamięć kolegi minutą ciszy. Kwadrans później siedzieli już w samochodach i tworzyli najlepsze widowisko w tym sezonie.
Przygód uniknął tylko zwycięzca Sebastian Vettel, który objął prowadzenie po rakietowym starcie z trzeciego pola i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta