Powalczę ze „śmieciówkami”
Rz: Chciałby pan jako rzecznik być bliżej ludzi, więc u siebie w biurze uruchomi pan całodobową infolinię. Komu ona pomoże?
Adam Bodnar: Taka infolinia już istnieje, choć tylko w godzinach urzędowych. Całodobowy telefon do biura RPO służyłby raczej alarmowaniu o pewnych zjawiskach niż doraźnej pomocy. Także w weekendy. Dużo jest spraw wymagających takiego alertu, a Polska jest na tyle dużym krajem, że jest powód, by taką linię uruchomić.
Kiedyś prezydent Lech Wałęsa też chciał być bliżej ludzi i uruchomił taką linię do siebie na biurko. Szybko ją zlikwidował, bo mnóstwo spryciarzy chciało załatwiać w ten sposób swoje prywatne sprawy.
To były zupełnie inne czasy, a zresztą nie chciałbym komentować postępowania ówczesnego prezydenta. Taka infolinia służyłaby zawiadomieniu o poważnych naruszeniach praw jednostki.
Czy ktoś zatrzymany przez policję zadzwoni tam z posterunku i dostanie w ten sposób adwokata?
Na pewno dostanie informację o tym, jakie prawa mu przysługują. Zresztą w sprawie osób zatrzymanych warto zrobić sporo więcej. Trzeba stworzyć system informacji o prawach dostępnych na samych posterunkach policji. Mogłoby to przybrać formę choćby ulotek napisanych przystępnym językiem, a także plakatów wiszących w każdym komisariacie. Celem systemu byłoby doprowadzenie do tego,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta