Bolesna porażka Europy
W finale Pucharu Świata 31 października w Londynie spotkają się reprezentacje Nowej Zelandii i Australii.
Jako pierwsi do finału awansowali wielcy faworyci PŚ – Nowozelandczycy, choć wygrana 20:18 z RPA nie przyszła im łatwo. W szlagierowym pojedynku dwukrotnych triumfatorów Pucharu Świata nie brakowało emocji. All Blacks odwrócili losy meczu w pierwszym kwadransie drugiej połowy, gdy doprowadzili do stanu 20:12. W niedzielę w drugim półfinale Australia pokonała rewelacyjną Argentynę 29:15.
Turniej jest bolesną porażką dla europejskich potęg – Anglii i Francji, które zostały rozbite przez Nową Zelandię i do tej pory we francuskich mediach trwa lament. Anglicy więcej piszą o finansowych stratach, jakie ponieśli po szybkim wyeliminowaniu ich drużyny. —m.ż.