Żyjemy w świecie czujników
Zbigniew Brzózka | Za 10–15 lat pompy insulinowe będą zasilane glukozą z krwi – mówi wybitny polski chemik.
Rzeczpospolita: W tym roku powinniśmy poznać zwycięzcę konkursu Tricorder X Prize. Ma ją otrzymać drużyna naukowców, która zbuduje przenośne urządzenie diagnozujące kilkanaście chorób. Czy to jest w ogóle możliwe?
prof. Zbigniew Brzózka: W pewnym sensie tak. Wyspecjalizowane czujniki tego rodzaju są już stosowane w pewnych obszarach diagnostyki. Znaczną część chorób można wykryć za pomocą tzw. markerów białkowych, czyli specyficznych białek obecnych we krwi, moczu albo ślinie. Znane są markery dla choroby Alzheimera, dla cukrzycy, nowotworów jajników i prostaty. Kłopot jest z nowotworami innych narządów, np. trzustki, płuc, ale postęp jest znaczny. Odzwierciedla to rynek czujników medycznych, który rośnie w tempie 17 proc. rocznie.
Skąd taki postęp? Czy mieliśmy jakieś przełomowe odkrycie w tej dziedzinie?
Ten postęp wynika raczej ze społecznego zapotrzebowania. Mamy silny trend, by przesuwać opiekę medyczną ze szpitala do domu. To odciąża służbę zdrowia, a i pacjent w domu czuje się lepiej. Dobrym przykładem jest cukrzyca. Dziś pacjent już sam może sobie zrobić test paskowy poziomu cukru we krwi. Trudniej jest z zastrzykiem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta