Czy Iran przyciągnie nasz biznes
Handel z Teheranem nie jest taki prosty, jak mogłoby się wydawać. Dużo aktywniejsze od naszych są dyplomacja i konkurencja z Europy Zachodniej – pisze prezes Polsko-Irańskiej Rady Biznesu.
Jacek Sosnowski
Niedawne doniesienia medialne o wspólnych możliwościach handlowych Polski i Iranu to temat numer jeden wśród eksporterów. Środowiska biznesowe, a także polityczne raz interpretują kwestię bilateralnej współpracy pomiędzy Polską a jej bliskowschodnim partnerem jako szansę dla polskiego eksportu, a innym razem przedstawiają ją jako rozdmuchane, bezpodstawne nadzieje.
Przyznać jednak należy, że Polskę z Iranem łączy nie tylko historia – Irańczycy doskonale znają zasługi generała Andersa, polskich uchodźców z czasów drugiej wojny światowej i Lecha Wałęsę – ale także przywiązanie do swoich zwyczajów i tradycje handlowe. W osobliwych kulturowych związkach polskie ośrodki naukowe widzą szansę dla siebie – już myślą o wznowieniu wspólnych badań i wymiany naukowców.
Największe nadzieje mają oczywiście polscy eksporterzy – producenci średniej wielkości, a więc ci, którzy nie muszą pozyskiwać zamówień rządowych wymagających...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta