Dobra zmiana nie na lepsze
U inwestorów straciliśmy opinię dobrej gospodarki, zyskujemy opinię gospodarki niepewnej. Kibicuję jednak wicepremierowi Morawieckiemu, bo jego propozycje są dobre – mówi Jerzy Hausner, były wicepremier Annie Cieślak-Wróblewskiej i Pawłowi Jabłońskiemu.
"Rzeczpospolita": W jakim kierunki zmierza polska gospodarka?
Jerzy Hausner: Jeżeli popatrzymy na jej koniunkturalną stronę, to sytuacja wygląda w miarę korzystnie. Mamy przyzwoite tempo wzrostu PKB, bo wzrost powyżej 3,5 proc. jest przyzwoity zarówno w porównaniu z innymi krajami UE, jak i naszym potencjałem. Właśnie to, że rozwijamy się w tempie zbliżonym do potencjalnego, a więc bez nierównowag makroekonomicznych, powoduje, że gospodarka kręci się bezpiecznie. Obecnie nie ma konieczności jej schładzania, ale też nie ma powodu, by ją pobudzać fiskalnie.
Ale pojawiają się na horyzoncie czarne chmury...
Tak, i nie mówię o niepewności, zakłóceniach i turbulencjach, bo polska gospodarka od 2009 r. rozwija się w trudnych warunkach. Pojawiają się nowe źródła zagrożeń, które będą miały znaczenie i w najbliższej, i w dalszej perspektywie.
Jakie?
Zwróciłbym uwagę przede wszystkim na zjawiska o charakterze globalnym. Po 2008 r., gdy kraje rozwinięte wpadły w recesję, rolę lokomotyw wzrostu globalnego produktu i obrotów handlowych przejęły gospodarki wschodzące, tzw. emerging markets. Nam pozwoliło to np. na pewną dywersyfikację w handlu zagranicznym. Jednak gospodarki wschodzące, zwłaszcza Chiny, Brazylia i Rosja, dostały zadyszki.
W Brazylii...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta