Przełożony odpowie za lubieżne zachowania
Molestowanie seksualne to przejaw dyskryminacji ze względu na płeć. W konsekwencji łamie ono zasadę równego traktowania w zatrudnieniu, a szef zapłaci za to i w odwecie nie może pozbawić oskarżającej go osoby etatu.
Molestowanie seksualne to każde niepożądane zachowanie fizyczne, słowne lub pozawerbalne o charakterze seksualnym lub odnoszące się do płci podwładnego, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności pracownika, a w szczególności stworzenie wobec niego zastraszającej, wrogiej, poniżającej, upokarzającej lub uwłaczającej atmosfery. To definicja z art. 183a § 6 k.p.
Pracodawca, który wobec podwładnego dopuścił się takich zachowań, powinien liczyć się z tym, że:
- będzie narażony na wypłatę mu odszkodowania nie niższego od minimalnego wynagrodzenia za pracę obowiązującego w dacie wytoczenia powództwa,
- nie będzie mógł wyciągnąć wobec poszkodowanego żadnych konsekwencji służbowych bez względu na to, czy poddał się on czy nie molestowaniu seksualnemu,
- zakazane będzie zwolnienie czy niekorzystne ukształtowanie stosunku pracy tego, kto wsparł molestowanego w jakiejkolwiek formie.
Bez reperkusji
Etatowiec nie może ponosić jakichkolwiek negatywnych skutków molestowania seksualnego. Zabrania tego art. 183a § 7 k.p. Koresponduje to z art. 183e § 1 k.p. Zgodnie z nim skorzystanie przez zaangażowanego z uprawnień przysługujących za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta