W małym domu bywa drożej
Oprócz wielkich osiedli liczących po kilka tysięcy mieszkań deweloperzy budują kameralne budynki. Jest w nich drożej niż w blokowisku.
Jak zauważa Michał Trejgis, zastępca kierownika działu sprzedaży i marketingu w firmie Budotex, część klientów szuka wyłącznie kameralnej zabudowy. – Dla innych wielkość osiedla nie ma żadnego znaczenia, bo liczą się tylko cena i lokalizacja – mówi.
Słaby punkt
We Wrocławiu, gdzie mieszkania stawia Budotex, kameralnych inwestycji sukcesywnie przybywa. – Dużych atrakcyjnych działek, na których można budować wieloetapowe osiedla, jest coraz mniej. O takie tereny jest łatwiej na obrzeżach miast – wskazuje Michał Trejgis. Dodaje, że w kameralnych willach mieszkań szukają klienci o stabilnej sytuacji finansowej. – Małe budynki mogą się podobać. Na naszym osiedlu Wille Słoneczniki są tylko po dwa lokale na piętrze, jest winda, ogródki na parterach – opisuje wicekierownik z Budotexu. Podkreśla, że wybudowanie jednego bloku z 48 mieszkaniami będzie zawsze tańsze niż postawienie ośmiu budynków z taką samą liczbą lokali.
– Garaże, liczba ścian zewnętrznych do tynkowania, wspólne powierzchnie, windy – to wszystko oznacza dodatkowy koszt – wyjaśnia Trejgis. Na wybudowanym przez Budotex osiedlu Tęczowy Raj dwie windy obsługują 50 mieszkań. W inwestycji Wille Słoneczniki, gdzie łączna liczba lokali jest podobna, firma musiała zainstalować aż osiem dźwigów. To wszystko, jak mówi przedstawiciel Budotexu,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta