Wiele pułapek czyha na firmy w przywilejach opiekuńczych
Zmienione przepisy dotyczące uprawnień rodzicielskich gwarantują pracownikom więcej swobody, ale nie są dość precyzyjne. Najwięcej wątpliwości wiąże się z udzielaniem urlopu rodzicielskiego.
Katarzyna Dobkowska Zuzanna Rosner-Laskorzyńska
2 stycznia br. weszła w życie ustawa z 24 lipca 2015 r. o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw, DzU z 2015 r., poz. 1268; dalej ustawa nowelizacyjna). Znowelizowała ona m.in. przepisy dotyczące uprawnień rodzicielskich.
Zmiany pozwalają rodzicom lepiej planować opiekę nad dzieckiem. Stało się to dzięki:
- możliwości późniejszego (niekoniecznie bezpośrednio po urlopie macierzyńskim) wykorzystania połowy, tj. 16 tygodni urlopu rodzicielskiego,
- zmianie terminów składania wniosków o urlop rodzicielski i wychowawczy,
- proporcjonalnemu wydłużeniu wymiaru urlopu rodzicielskiego przy łączeniu go z pracą,
- przedłużeniu terminu, w którym ojciec może skorzystać z urlopu ojcowskiego oraz dopuszczalności jego podziału.
Uwaga! Wymiary poszczególnych urlopów omawiamy przy założeniu, że rodzi się jedno dziecko (są one odpowiednio dłuższe przy porodach mnogich).
Analizujemy zmiany, dostrzegając w nich możliwe pułapki dla zatrudniających.
Bez dodatkowego macierzyńskiego
Od stycznia w miejsce trzech odrębnych urlopów, tj. podstawowego macierzyńskiego (w wymiarze 20 tygodni), dodatkowego (6 tygodni) oraz rodzicielskiego (26 tygodni) kodeks pracy przewiduje dwa: podstawowy macierzyński i rodzicielski. Nie oznacza to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta