Ofiary polskiego sukcesu
Udana integracja Polski z Unią stała się punktem odniesienia dla Ukrainy i Bałkanów Zachodnich. Jednak okazała się niemożliwa do powtórzenia – pisze politolog.
Europejska polityka sąsiedztwa miała stanowić z założenia rodzaj substytutu członkostwa w UE. Pełna integracja gospodarcza oraz ograniczona integracja polityczna Ukrainy ze strukturami unijnymi miały związać ten i inne kraje z Unią, ale niekoniecznie nadawać tym państwom i społeczeństwom równouprawnienie w korzystaniu z unijnych dobrodziejstw. Podobny model, choć z odmiennym celem – członkostwo, został zastosowany już wcześniej, w procesie rozszerzenia Unii.
Sukces gorzki dla Polaków
Problem polega na tym, że ani polityka sąsiedztwa, ani proces rozszerzenia nie przynoszą spodziewanych (lub ogłaszanych zawczasu) korzyści. Większość z objętych nią państw doświadczyła w ostatnich latach rewolucyjnych, często krwawych zmian politycznych, gospodarczej stagnacji i zasadniczych demograficznych wyzwań.
Na terytorium Syrii i Ukrainy toczy się otwarta wojna. Północna Afryka, włączając w to tak znaczące państwo jak Egipt, cierpi z powodu częstych politycznych wstrząsów i niepewnej przyszłości.
Kosowo, Bośnia i Hercegowina, Macedonia i Mołdowa nie rozwiązały podstawowych problemów dotyczących swojej państwowości i terytorialnej spójności.
Państwa w miarę jednolite, jak Serbia czy Albania, zmagają się z poważnymi problemami społeczno-gospodarczymi podważającymi kompetencje elit politycznych i roli państwa.
Dlaczego więc, pomimo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta