Nie wystarczy nazwać umowę dziełem
Sprawdzian na istnienie wad fizycznych, pozwalający odróżnić zobowiązanie starannego działania od umowy rezultatu, jest niemożliwy do przeprowadzenia, jeśli strony nie określiły w umowie cech i parametrów indywidualizujących dzieło.
Tak orzekł Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z 23 czerwca 2015 r. (III AUa 832/14).
Przywołany wyrok zapadł w sprawie, w której płatnik nie odprowadzał składek na ubezpieczenia społeczne za osoby, z którymi miał zawarte umowy o dzieło. ZUS stwierdził jednak, że osoby te podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu. Organ rentowy podniósł, że zawarte przez nie umowy – nazwane umowami o dzieło – w rzeczywistości spełniały przesłanki umów zlecenia. Czynności podejmowane przez zainteresowanych były realizowane w ramach starannego działania, nie przynosiły konkretnego, indywidualnego rezultatu. Ubezpieczeni nie otrzymywali obniżonego wynagrodzenia za źle wykonaną pracę, nie ponosili też odpowiedzialności za wady fizyczne.
W odwołaniach od powyższych decyzji płatnik wniósł o ich zmianę w całości i orzeczenie, że zainteresowani jako osoby wykonujące umowy o dzieło nie podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom.
Sąd okręgowy przyznał rację ZUS, ustalając w szczególności, iż płatnik zatrudniał dodatkowe osoby na podstawie umów cywilnoprawnych w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta