Pół ulgi dla taty, pół dla mamy
Gdy rodzice nie dogadają się, kto ile odlicza w ramach ulgi na dzieci, fiskus podzieli ją po połowie.
Osoby, które korzystają z tzw. ulgi prorodzinnej, wiedzą, że daje ona wymierne korzyści. Gdy korzystają z niej zgodne małżeństwa, problemu z limitem nie ma. Życie pokazuje, że schody zaczynają się po rozstaniu czy rozwodzie, gdy powstaje spór o to, kto i ile ma odliczać.
Wtorkowe i środowe wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego potwierdzają, że w takiej sytuacji fiskus ma prawo podzielić odliczenie ulgi prorodzinnej między skłóconych rodziców po połowie.
Brak porozumienia
Trzy przypadki, które trafiły na wokandę NSA, sprowadzają się do jednego problemu. Co zrobić, kiedy rodzice kłócą się o ulgę. W jednym z przypadków podatniczka w rozliczeniu za 2012 r. odliczyła pełną ulgę na córkę. Potem okazało się, że pół ulgi za ten sam rok odliczył też ojciec dziewczynki. W sumie więc rodzice odliczyli półtora limitu.
Kobieta uważała, że tylko ona ma prawo do odliczenia. Argumentowała, że wykonywała całą władzę rodzicielską. Ojciec zajmował się córką okazjonalnie. Innego zdania był fiskus. Wskazał, że w wyroku rozwodowym sąd powierzył wykonywanie władzy rodzicielskiej obojgu rodzicom. Z zebranych danych wynika, że ojciec uczestniczył w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta