Brak związków utrudni przeprowadzenie redukcji
Obecność związków zawodowych przy zwolnieniach grupowych ułatwia przeprowadzenie tego procesu. Jeśli ich nie ma, trzeba wyłonić przedstawicieli załogi, aby z nimi ustalić szczegóły tej operacji.
We współczesnym biznesie uważa się (oczywiście poza oficjalną retoryką), że związków zawodowych lepiej w firmie nie mieć. Oczywiście tam, gdzie współpraca pracodawcy i związków jest dobra, usłyszymy wiele pozytywów. Ale tam, gdzie silnie iskrzy lub gdzie związków dotąd nie założono, przeważają opinie krytyczne lub obawy.
W uzwiązkowionej firmie
Tymczasem jest jeden przypadek, w którym posiadanie organizacji zawodowych bywa dla pracodawcy wygodniejsze niż ich brak. Paradoksalnie to sytuacja zwolnień grupowych. Oczywiście, gdy relacje miedzy związkami a pracodawcą są cały czas złe, zwolnienia grupowe stanowią powód do zaostrzenia konfliktu. Jeśli jednak stosunki są poprawne, taka sytuacja może przebiegać znacznie łagodniej gdy w firmie są związki, niż gdyby ich nie było.
Wynika to stąd, że gdy ich nie ma, prawo zobowiązuje pracodawcę do konsultowania zmian wynikających ze zwolnień grupowych z reprezentacją załogi. Najczęściej nieuzwiązkowione firmy nie mają też innych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta