Największa od lat nocna jajecznica
Dzień po wyścigu brązowy medalista przyznawał, że polska drużyna spisała się znakomicie i koledzy dostaną nagrodę.
"Rzeczpospolita": Dobrze pan spał?
Rafał Majka: Niedobrze, bo wciąż byłem bardzo zmęczony. Organizm jest wyczerpany. Dałem z siebie 110 procent, naprawdę byłem za metą wykończony – tak bardzo, że do polskiej telewizji zacząłem mówić po angielsku. O 4 rano byłem też głodny, tak głodny, że zjadłem jajecznicę, największą od lat. Nogi wciąż bolą.
Miało być właśnie tak – atak Kwiatkowskiego, potem ostatnie wzniesienia i Majka wśród najlepszych?
Założenia taktyczne zrealizowaliśmy perfekcyjnie. Jeździmy w dobrych grupach, wiemy, jak się rozgrywa wyścigi. Plany były dwa, wypalił ten drugi, że Michał Kwiatkowski ucieka, ja się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta