Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dobrej zmiany brak

11 sierpnia 2016 | Publicystyka, Opinie | Jakub Banaś
Jakub Banaś
źródło: materiały prasowe
Jakub Banaś

Co nie dziwiło, gdy rządziło PO–PSL czy wcześniej SLD, to budzi zdumienie teraz. Czy ludzie obecnej władzy już nie pamiętają, że pycha kroczy przed upadkiem, a ze zła nie będzie dobra? – pyta publicysta.

Kształcenie kadr dla polityki w szkołach liderów, w których na śniadanie podaje się wyborczy marketing, na obiad poprawność polityczną, a na kolację czarną magię spinu, jest szykowaniem sobie katastrofy.

Rafał Matyja

Wielu centrowych wyborców zacisnęło zęby i zagłosowało na Prawo i Sprawiedliwość kierując się co najmniej trzema przesłankami. Pierwsza to przekonanie, że odsunięcie od władzy i rozliczenie zorganizowanej grupy prawie przestępczej PSL-PO oraz normalne państwo warte są grzechu, którym jest socjalizm PiS. Nie ma bowiem nic za darmo. Druga, że walka ze wspomnianą grupą oraz – jak to określił Rafał Matyja – „plenią" wymaga koncentracji władzy, czego nie zapewni koalicja. Z doświadczenia 26 lat wiemy, że „pleni" nie da się reformować, podobnie jak zatwardziałych przestępców resocjalizować. „Pleń" trzeba wypalić, a gangsterów zlikwidować. Trzecią przesłanką była wiara, że Jarosław Kaczyński jako przywódca sprosta zadaniu o historycznej wadze.

Po pół roku koń jaki jest, każdy widzi. Istotnych zmian nie ma, chociaż oczywiście można się nie zgadzać z tą opinią, stawiając pytanie: co jest istotne? Moim zdaniem „pleń" rozrasta się dalej, Polska resortowa kwitnie, zabetonowana Polska samorządowa dzięki środkom z nowej perspektywy unijnej nawet przyspieszyła. Za nami karuzela kadrowa, której osią nie były...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10520

Wydanie: 10520

Spis treści
Zamów abonament