Sprawiedliwość mocno spóźniona
Odbędą się procesy kolejnych 90-letnich zbrodniarzy nazistowskich. Kary mogą mieć jedynie wymiar symboliczny.
Niemiecka prokuratura bada sprawy ośmiorga podejrzanych. Czterech mężczyzn i czterech kobiet. Mają dziś 91–98 lat. Służyli w niemieckim obozie koncentracyjnym Stutthof w pobliżu Gdańska. Mężczyźni byli strażnikami, kobiety pracowały w centrali telefonicznej i sekretariacie.
– Nie ma żadnych dowodów na to, że chociażby jedna osoba z tej ósemki dopuściła się aktu morderstwa. Nikt z tych ludzi nie uczestniczył też w przygotowywaniu amunicji, za pomocą której dokonywano egzekucji więźniów – tłumaczy tygodnikowi „Der Spiegel" Jens Rommel, szef Centralnego Urzędu Ścigania Zbrodni Nazistowskich w Ludwigsburgu.
Podejrzanych wskazano na podstawie przebiegu służby, poszukując tych, którzy w jakikolwiek sposób trafili do obsługi hitlerowskich obozów.
Jest to standardowa procedura stosowana...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta