Dziwna rewolucja energetyczna
Grzegorz Wiśniewski Polityka Ministerstwa Energetyki nie pasuje do nakierowanej na osoby biedniejsze polityki obecnego rządu.
Ubiegły rok był okresem swoistej rewolucji w energetyce, realizowanej w niecodziennym stylu, znanym z wojny domowej w Wandei, opisanej przez Pawła Jasienicę w „Rozważaniach o wojnie domowej". Użyta przeze mnie analogia historyczna nie wynika z chęci nienazwania problemu wprost lub posłużenia się chwytem retorycznym. Jest próbą poinformowania o sprawach zawiłych w języku, który może być bardziej niż język prawa zrozumiały dla polityków dokonujących poważnych zmian. Zmian, których skutków nie sposób ponad wszelką wątpliwość przewidzieć, a które dotyczą milionów odbiorców energii, inwestorów oraz naszych relacji ze światem. Zmian, które kiedyś zostaną osądzone surowo przez historię.
Co ma Jasienica do rynku energii
W Wandei, ogarniętej jednocześnie rewolucją francuską i krwawą wojną domową, biedni chłopi i mieszczanie powstali w 1793 r., by bronić króla i Boga, zamiast standardowo domagać się gilotyny i konfiskaty majątków kościelnych. Lektura myśli Jasienicy pomaga teraz w poszukiwaniu logiki rewolucji, jaka w ciągu roku dokonała się w polskiej polityce energetycznej. Rewolucji o tyle nietypowej, że sterowanej odgórnie (centralnie) i bynajmniej nie robionej przez tzw. masy na rzecz biedniejszych....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta