Osiem lat wystarczy, by dużo zrobić dla gminy
Wyłączenie wielokadencyjnych wójtów z ubiegania się o reelekcję w 2018 r. nie narusza konstytucji.
Rz: Czy ograniczanie liczby kadencji wójta, burmistrza czy prezydenta miasta do dwóch to dobry pomysł?
Stefan Płażek, adwokat, adiunkt w Katedrze Prawa Samorządu Terytorialnego Uniwersytetu Jagiellońskiego: Oczywiście. Wystarczy wspomnieć zaprzęganie do wójtowskiej kampanii wyborczej gminnych urzędników, a bywa, że i pieniędzy. Prezydenci osiągnięć, dzięki którym znaleźli miejsce w historii, przysporzyli swym miastom góra w dwie kadencje. A jeśli któryś jeszcze piastował trzecią, to raczej w uznaniu zasług. Jest też szansa, że wójt po pozbawieniu go możliwości trzeciego kandydowania obróci swą aktywność w coś pożytecznego. Nie przeczę, że bywają i dobrzy gospodarze, ale te ich zalety gmina może inaczej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta