Pechowe wakacje mogą cię zrujnować
Im dalej wyjeżdżasz, tym suma ubezpieczenia powinna być wyższa Regina Skibińska
Klientka firmy ubezpieczeniowej ERV podczas pobytu w Indonezji została potrącona przez samochód. Stwierdzono u niej otwarte złamanie palca w stopie. Potrzebna była interwencja chirurgiczna. Transport medyczny do szpitala, operacja, ponad trzy tygodnie hospitalizacji, podróż i zakwaterowanie osoby towarzyszącej oraz bilety lotnicze do Polski kosztowały łącznie ponad 17,9 tys. euro.
Turystka nie musiała pokrywać tych kosztów z własnej kieszeni, ponieważ miała polisę podróżną z dostatecznie wysoką sumą ubezpieczenia.
– Warto kierować się ogólną zasadą, że im dalej od Polski jedziemy, tym suma ubezpieczenia powinna być wyższa. Im dalej od kraju znajdujemy się, tym droższy będzie transport powrotny w razie konieczności repatriacji – mówi Beata Kalitowska, dyrektor zarządzająca w ERV.
Na przykład przewiezienie chorego samolotem w pozycji leżącej z Wysp Zielonego Przylądka do Polski to wydatek ponad 50 tys zł. Hospitalizacja i konieczne zabiegi wykonane za granicą mogą zwielokrotnić tę kwotę. Za powrót do kraju ze Stanów Zjednoczonych z asystą należy zapłacić ok. 9500 zł. Transport na noszach samolotem rejsowym z Egiptu kosztuje ok. 45 tys. zł, a przelot samolotem sanitarnym z Francji – ok. 10 tys. euro. – Wybierając ubezpieczenie turystyczne zwracajmy uwagę przede wszystkim na zakres ochrony oraz wysokość sumy ubezpieczenia. Powinno to być dopasowane do miejsca...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta