Obyczaje nie całkiem pobożne
WIELKANOC
Są na złe sposoby zwykłe i kościelne
Obyczaje nie całkiem pobożne
Wielkanoc, pamiątka zmartwychwstania Chrystusa, w wierzeniach ludowych totakże okres, wktórym rozdrażnione sąsiły nieczyste. Szczególnie psotne sąwówczas czarownice.
Krzyżyki zrobione z poświęconej zielonej gałązki muszą znaleźć się w kurniku i w oborze przed Wielkim Piątkiem, przechowuje się jedonastępnej Wielkanocy, boczarownice w dniu Bożej śmierci nabierają śmiałości. I usiłują się zakraść do obejść. Sztuk swych bezecnych próbują nieustannie i coraz tonowe wymyślają. Nakażdą z nich jest sposób. Boteż czarty i czarownice mają swój ustalony rytuał.
W Wielki Piątek o świtaniu, upatrując, żeby tego nikt nie widział, szła czarownica dostawu, myła wszystkie naczynia i brała konewkę wody dodomu; myła krowom wymiona, odmawiając przy tym swoje pacierze, a następnie kaziła bydlęta. Potem doiła obficie nie tylko krowy, lecz "i roczne jałowice wcale jeszcze nie pobierane". Z tego mleka, które cebrami odmierzała, nagwałt robiła masło, bydiabła wówczas doniej w odwiedziny przychodzącego miała czym poczęstować.
Czarownice miały nie lada kłopot z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta