Znaki nadziei
Znaki nadziei
BRONISłAW MAJ
W tych czasach podle dekadenckich, posępnie schyłkowych, by nie rzec: agonalnych dla książki iliteratury (i samej nawet umiejętności czytania) -- bezcenne, tym cenniejsze, że rzadkie, są wszelkie dowody życia literatury, wszelkie znaki nadziei. Dwa odnalazłem niedawno wkronikach kryminalnych krakowskich gazet, co -- ależ tak! -- jeszcze podnosi ich wartość, bowiem wydarzyły się one w tej sferze naszego życia, w której, ostatnio zwłaszcza, najmocniej bije tętno współczesności, wsferze, która zapewne nadawać będzie imiona naszej epoce. Oto o we fakty: w Dąbrowie Tarnowskiej policja już po raz któryś pojmała -- po dramatycznym pościgu idesperackiej obronie -- zasłużonego (tak! ) recydywistę, który znów włamał się był do biblioteki przy ulicy Polnej i siedział tam nocą, zagłębiony wlekturze ("wybrał siedem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta