Spotkania z Cortazarem
Spotkania z Cortazarem
ZOFIA CHňDZYńSKA
Na pewno była w tym jakaś część mojej zasługi, ale najważniejszą i właściwie mało zrozumiałą rzeczą był fakt, że Cortazar aż tak chwycił w Polsce. Przed nim przez lata nie było pisarza kultowego (w pewnej chwili, ale dopiero po śmierci -- Hłasko) . Dlaczego ten Argentyńczyk tak inny, tak dziwny, w sumie nie za łatwy, zdobył aż taką popularność? Tym bardziej pytanie to zadaję sobie dziś, gdy po krótkiej, zrozumiałej zresztą modzie na Stachurę, dziś idolem polskim jest kto jak kto, ale Wharton! Ta właśnie przepaść Cortazar -- Wharton jest smutną ilustracją naszego kulturalnego upadku.
Faktem jest, że chwycił. Jego książki, wydawane w bardzo dużych nakładach, nikły z półek w mgnieniu oka. Cortazar był płodny -- ja nie wstawałam od maszyny. Kiedy "w międzyczasie" zdołałam napisać parę młodzieżowych książek (jak się okazało, pani Borejszyna miała dobrą rękę) , do dziś nie jestem w stanie powiedzieć. Ale napisałam też kupę słuchowisk, podłapałam parę nagród -- kiedy i jak, dziś nie mam pojęcia. Głównie jednak tłumaczyłam. Nagle, z chwili na chwilę stałam się osobą znaną, rozrywaną. Nawet gdy oddawałam coś do czyszczenia w pralni, pytano mnie "A czy to pani jest ta od tego, jak mu tam. .. " Byłam zasypywana listami, ciągana do radia, do telewizji. Poznałam moc interesujących ludzi. Jak wielokrotnie powtarzałam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta