Wychowawca trenerów
Życzliwi żartują sobie, że jestem Sienkiewiczem futbolu – opowiada Jerzy Talaga, profesor AWF, teoretyk futbolu.
Rz: Na ile języków zostały przetłumaczone pańskie książki o piłce nożnej?
Jerzy Talaga: Na rosyjski, niemiecki, hiszpański, włoski, grecki i gruziński. Wydawnictwo z NRD, z którym podpisałem umowę, zadbało, aby książki trafiły również do Austrii, Szwajcarii, a nawet RFN. Na rynku niemieckim miałem dwa wydania, co jest dla mnie szczególnym powodem do satysfakcji. Wznowienie książki oznacza, że była użyteczna i się sprzedała. Można więc powiedzieć, że moje podręczniki czytali trenerzy w kilku krajach europejskich, łącznie z tymi, w których piłka stoi na wysokim poziomie.
Ma pan poczucie, że jako reprezentant polskiej myśli szkoleniowej przyczynił się pan do rozwoju futbolu w Niemczech, we Włoszech czy Hiszpanii?
Jestem realistą i nie przypisuję sobie żadnych zasług. Ktoś jednak te prace kupował i fakt, że znikały z półek, świadczy o tym, że z nich korzystano. Takich autorów jest jednak wielu, ich prace publikowane są przez uczelnie i wydawnictwa.
Powiedzmy więc, co to za książki. W środowisku przyjęło się, że jest pan autorem trylogii.
Można tak powiedzieć. Życzliwi żartują sobie, że jestem Sienkiewiczem futbolu.
Z pana sobie nikt nie żartuje. Przez lata pańskie książki były w Polsce podstawowymi podręcznikami do nauki futbolu.
Miło, że tak pan mówi....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta