Strzembosz: nadzieja umiera ostatnia
– Jeśli KRS ma stać na straży niezawisłości sędziowskiej i niezależności sądów, to nie może się składać z przedstawicieli parlamentu – mówił w programie #RZECZoPRAWIE prof. Adam Strzembosz.
– Parlament spośród zgłoszonych przez obywateli lub sędziów kandydatów dobierze takich, z którymi nie będzie miał później kłopotów – dodał.
Zdaniem prof. Strzembosza parlament doskonale zdaje sobie sprawę, że to jest zasadnicza zmiana ustrojowa.
– Przez 28 lat nikt nie miał wątpliwości jaka jest wykładnia.
KRS jest organem władzy sądowniczej, ponieważ spełnia najważniejsze funkcje w kształtowaniu kadry sędziowskiej, a przede wszystkim jej ochrony przed zakusami władzy wykonawczej i ustawodawczej. Jak ma to robić, nie składając się przynajmniej w większości z tych, których ma bronić?
Ekspert uważa, że najniebezpieczniejsze w nowej ustawie o SN jest powołanie sędziów przez KRS bez pośrednictwa zgromadzenia ogólnego sędziów. – Do Sądu Najwyższego będzie można wejść przez manipulowaną przez władzę KRS – powiedział. – Prawo powinno wykluczać takie możliwości.