Irańskie powstanie bez szans
Spontaniczne protesty przycichły. Wiele wskazuje na to, że rząd opanował sytuację. Na razie.
Wtorek był stosunkowy spokojnym dniem w Iranie ogarniętym od ubiegłego czwartku falą protestów. Jeszcze w nocy z poniedziałku na wtorek zginęło dziewięć osób. Podobno w czasie ataku na posterunek policji w okolicach Isfahanu w celu zdobycia broni. W sumie według fragmentarycznych danych w zamieszkach ostatnich dni zginęło 21 osób. Niemal 500 miało zostać aresztowanych.
To największa liczba ofiar od 2009 roku. Największy jest też zasięg protestów obejmujących praktycznie cały kraj.
Strażnicy Rewolucji czekają
Demonstracje trwają także w Teheranie, lecz tam właśnie władze czynią wszystko, aby ograniczyć ich rozmiar. Starają się im zapobiec specjalne oddziały policyjne wyposażone w pałki, poruszające się na lekkich motocyklach. Do tłumienia protestów nie użyto wiernego w każdej sytuacji islamskim władzom Korpusu Strażników Rewolucji. Podobno...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta