Marzenia od zawsze
Znany żeglarz, Przemysław Tarnacki, opowiada o starcie polskiej załogi Ocean Challenge Yacht Club w słynnych regatach Sydney – Hobart.
Rz: Czy 36. miejsce w regatach Sydney–Hobart, które zajął jacht „Weddell", którym pan dowodził, jest dobrym wynikiem?
Przemysław Tarnacki: Pobiliśmy rekord Polski przejścia trasy Sydney–Hobart w czasie rzeczywistym – 2 dni 23 godziny 54 minuty i 1 sekundę. Jest to na pewno wynik zadowalający. Przyczyniła się do tego pierwsza doba, kiedy przepłynęliśmy aż 300 mil morskich. 36. miejsce traktuję jednak jako rezultat poniżej oczekiwań.
Dlaczego?
Liczyłem na więcej, ale podczas wyścigu wiał słabszy niż w prognozie wiatr, który z pewnością nie faworyzował ciężkiej oceanicznej jednostki, jaką był nasz „Weddell". Drugi powód to trzy podarte żagle, co w drugiej połowie wyścigu mocno obniżyło tempo i skomplikowało realizację naszej strategii.
To był pana pomysł, by jako czwarta polska załoga w historii wystąpić w tych regatach?
Jestem komandorem Ocean Challenge Yacht Club. W naszych klubowiczach zaszczepiłem ideę występu w Sydney–Hobart i to oni, kierując się swoją odwagą, pasją i marzeniami, urzeczywistnili ten projekt.
Czym jest Ocean Challege Yacht Club?
Klub powstał z pasji i potrzeby znalezienia wspólnego mianownika pomiędzy dokonaniami polskich żeglarzy morskich XX wieku a aktualnymi projektami na morzach i oceanach świata realizowanymi pod polską banderą....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta