Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Chichot historii

09 stycznia 2018 | Opinie | Prof. Jan Środoń

Przyznawanie statusu działacza opozycji odbywa się w Polsce według zasady „Zabijcie wszystkich! Bóg rozpozna swoich" – pisze były opozycjonista.

W internecie trwa akcja zbierania podpisów pod apelem do prezesa IPN Jarosława Szarka o zmianę jego decyzji w sprawie Mirosława Chojeckiego, de facto odmawiającej mu statusu działacza opozycji.

W akcję zaangażowały się setki zacnych osób ze wszystkich stron sceny politycznej. Większość z sygnatariuszy podpisała po prostu apel; ci, którzy komentują sprawę, na ogół odsądzają od czci i wiary IPN i jego prezesa lub pomstują na PiS. Czy słusznie? Czy prezes Szarek miał jakiekolwiek pole manewru?

Niesprawiedliwe prawo

Ustawa o działaczach opozycji antykomunistycznej z 30 marca 2015 roku stawia bardzo precyzyjny warunek uzyskania formalnego statusu działacza opozycji przez wnioskującą o to osobę (bynajmniej nie dotyczący rodzaju czy rozmiaru owej działalności zainteresowanego): prezes IPN musi w drodze decyzji administracyjnej stwierdzić, że w zasobach archiwalnych IPN „nie zachowały się dokumenty wytworzone przez nią lub przy jej udziale, w ramach czynności wykonywanych przez nią w charakterze tajnego informatora lub pomocnika przy operacyjnym zdobywaniu informacji przez organy bezpieczeństwa...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10946

Wydanie: 10946

Spis treści
Zamów abonament