Złamany przez drwala
Lider Legia Warszawa zaczyna rok od ciekawych transferów.
Okno transferowe otwarte jest krócej niż dziesięć dni, a Legia sprowadziła już czterech piłkarzy. Uwagę mediów i kibiców przykuwa przede wszystkim przybycie Brazylijczyka z chorwackim paszportem – Eduardo da Silvy, którego w 2007 roku Arsene Wenger kupował do Arsenalu jako następcę Thierry Henry'ego.
Nigdy nim nie został, ale nikt też nie wie, jak potoczyłyby się losy Eduardo i czy kiedykolwiek podpisałby umowę w Warszawie, gdyby nie koszmarna kontuzja, której doznał po zaledwie kilku miesiącach występów w Londynie.
Eduardo szybko stawał się ważnym zawodnikiem Arsenalu, dostawał coraz więcej szans od Wengera i potrafił je wykorzystywać. Gdy urazu doznał Robin van Persie, to właśnie pozyskany za 7,5 miliona funtów, wówczas 24-letni napastnik został partnerem Emmanuela Adebayora.
Na przełomie 2007 i 2008 roku Eduardo wystąpił w siedmiu meczach Premier League z rzędu, zdobył w nich trzy gole, miał trzy asysty. Trzy kolejne trafienia zaliczył w meczach pucharowych (plus dwie asysty) i gdy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta