Opozycjonista Franciszek
Papież wciąż nie odbył pielgrzymki do własnego kraju. Obawia się, że może ona być wykorzystana politycznie. Jednak działając z Watykanu, Franciszek stał się niekwestionowanym liderem opozycji – pisze historyk i politolog.
Jan Paweł II już w dziewiątym miesiącu pontyfikatu przyjechał do Polski. Jego niemiecki następca Benedykt XVI nad Renem zjawił się jeszcze szybciej. Trzeci z rzędu nie-Włoch na stolicy św. Piotra w szóstym roku posługi nie zawitał jeszcze do rodzimej Argentyny. Tymczasem składana właśnie wizyta w Chile i Peru jest szóstą pielgrzymką na jego rodzimy kontynent południowoamerykański.
Pięciokrotnie zapraszał go argentyński episkopat. „Myślicie, że nie chciałbym przyjechać?", odpowiedział biskupom, co ujawnił publicznie następca Jorgego Bergoglia w Buenos Aires kardynał Poli. „Argentyna przeżywa okres silnej polaryzacji i napięć. I papież obawia się, że jego obecność może zostać zinstrumentalizowana do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta