Bomby reżimu na szpitale
syria | Prezydent Asad pacyfikuje kolejny rejon. Utrzymał władzę, ale do pełnego zwycięstwa ma jeszcze daleko. Piotr Jendroszczyk
Trzy ostatnie dni we wschodniej Ghucie, regionie na wschód od Damaszku, kosztowały życie 300 osób. W większości cywilów. Jak twierdzi działająca w Londynie organizacja Syrian Observatory for Human Rights, wśród ofiar jest 60 dzieci. Prawie półtora tysiąca osób zostało rannych. Bomby spadły na pięć szpitali.
– Nie mamy nic, żywności, lekarstw oraz schronienia – informował BBC lekarz Basam ze wschodniej Ghuty. Cały obszar jest od niedzieli celem zmasowanych ataków syryjskiego lotnictwa oraz artylerii. Bomby spadają na sklepy, mieszkania, meczety. – Gdzie jest społeczność międzynarodowa, gdzie jest ONZ? – pyta doktor Basam.
– Jesteśmy do głębi zaniepokojeni – oświadczył sekretarz generalny ONZ António Guterres. Jego rzecznik tłumaczył w Nowym Jorku mediom, że obszar wschodniej Ghuty jest jedną ze stref deeskalacji, co uzgodniono w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta