Dobra muzyka... zawsze się obroni
Maciej mitera | Skoro przedstawiciele suwerena zdecydowali o reformie, to ja się jej poddaję – mówi sędzia, kandydat do KRS.
Rz: Skąd pomysł na kandydowanie do Krajowej Rady Sądownictwa?
Maciej Mitera:
Zauważyłem, że obecna Krajowa Rada Sądownictwa skupiła się tylko na jednym z celów, a mianowicie awansach sędziowskich, zapominając o rzeczywistych, przyziemnych problemach sędziów. Postanowiłem więc coś zrobić, by to zmienić. By szeregowi sędziowie mieli się do kogo zwrócić ze swoimi postulatami. A to przecież nic innego jak korzystanie z uprawnienia polegającego na bezpośrednim zwróceniu się do KRS.
Co dla pana oznacza niezawisłość?
To oczywiste. Odpowiadanie swoim sumieniem, działanie na podstawie i w granicach prawa. Niepodleganie naciskom zewnętrznym i nie mniej ważnym – wewnętrznym. Ci, którzy mnie znają, dobrze wiedzą, że im nie ulegam. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić sędziego dyspozycyjnego albo podlegającego naciskom: wewnętrznym i zewnętrznym, w równym stopniu niedopuszczalnym.
Czy według pana niezawisłość sędziowska jest dziś zagrożona?
Moja czy sędziów?
I pana, i sędziów.
Moja nie, w żaden sposób. Natomiast sędziów... ufam, że również nie. Niezawisłość ma się w sobie albo się jej nie ma. To sprawa, którą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta