Od importu węgla nie uciekniemy

źródło: Rzeczpospolita

Wydobycie węgla w Polsce systematycznie spada od wielu lat

Według analityków w tym roku i w następnym nie będzie przełomu w produkcji krajowego węgla. Większość spółek walczy o utrzymanie wydobycia.

barbara oksińska

Z deklaracji spółek węglowych wynika, że w tym roku wydobycie węgla kamiennego w Polsce sięgnie około 65 mln ton. To poziom podobny do 2017 r., kiedy krajowe kopalnie wyprodukowały 65,8 mln ton czarnego paliwa. – Nie przewiduję wzrostu wydobycia węgla ani w tym, ani w przyszłym roku. To oznacza również utrzymanie się wzmożonego importu tego surowca – komentuje Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ.

Utrzymanie planów

Spośród największych graczy jedynie Jastrzębska Spółka Węglowa zakłada, że w tym roku uda jej się zwiększyć wydobycie – do 15,4 mln ton z 14,8 mln ton w 2017 r. Będzie to jednak głównie węgiel koksowy, wykorzystywany do produkcji koksu i stali. Gorzej wygląda sytuacja z węglem energetycznym. Polska Grupa Górnicza (PGG) zapowiada jedynie utrzymanie wydobycia około 30 mln ton, tak samo Bogdanka (9 mln ton) czy Tauron Wydobycie (około 6,4 mln ton). Należąca do czeskiego koncernu EPH kopalnia Silesia chce wyprodukować 1,5 mln ton węgla, a Węglokoks 2,5 mln ton. Tymczasem w pierwszych miesiącach 2017 r. działała jeszcze kopalnia Krupiński, która dołożyła się do ubiegłorocznej produkcji.

– Pozostaje jeszcze pytanie, czy wszystkim uda się zrealizować plany wydobywcze – zastanawia się Prokopiuk.

W minionym roku ogromne problemy w tym zakresie miała PGG. Jej władze przekonują jednak, że wykonane już...