Tani pieniądz, niski VAT i turyści napędzają wzrost cen
Ceny mieszkań w Polsce w ostatnich latach rosły stabilnie, tempo przyspieszyło pod koniec zeszłego roku. Tymczasem w innych europejskich krajach trwa prawdziwa galopada.
Rynek pierwotny w Polsce rośnie po kryzysie od 2010 r. Według obliczeń REAS w ostatnich pięciu latach średnioroczny wzrost sprzedaży lokali w sześciu największych aglomeracjach sięgał blisko 19 proc. W 2017 r. sprzedaż była rekordowa i wyniosła 72,7 tys. mieszkań. Cechą charakterystyczną boomu był stabilny wzrost cen lokali. Dopiero w II połowie zeszłego roku tempo zwyżki przyspieszyło – z powodu wzrostu kosztów wykonawstwa (trudności w dostępie do siły roboczej i materiałów) i gruntów.
Rynek zastanawia się, czy ze względu na rozkręcające się inwestycje infrastrukturalne można się spodziewać dalszej presji na wzrost kosztów pracy i materiałów, a w konsekwencji wzrostu cen mieszkań. Deweloperzy mówią o zwyżkach rzędu kilku, kilkunastu procent.
Tymczasem na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta