Majonezowe żniwa warte ponad 100 milionów złotych
Ostatnie tygodnie przed Wielkanocą przynoszą producentom majonezu jedną piątą rocznej sprzedaży. Na krajowym rynku globalne giganty ścierają się z silnymi polskimi firmami regionalnymi.
Aleksandra Ptak
Majonez staje się na polskich stołach wielkanocnych niemal tak ważny jak karp w Wigilię. Trwający właśnie okres to dla producentów absolutny szczyt sezonu. Majonezy są głównym graczem cichej kategorii żywności pod nazwą „sosy i dresingi". Wartość całej półki sosów, na której stoją i keczupy, i sosy tatarskie, barbecue czy musztarda, a także cała gama przecierów pomidorowych, rośnie od lat i nieubłaganie zbliża się według Euromonitora do 5 mld zł.
Gorączka zakupów świątecznych
Ile jest wart rynek samego majonezu – na to pytanie analitycy nie mają jednoznacznej odpowiedzi. Euromonitor wycenia, że w ubiegłym roku sięgnął 594 mln zł. Nielsen z kolei wycenia go na 650 mln zł.
Jedno jest pewne, zakupy przed Wielkanocą kierują do kieszeni producentów szeroki strumień pieniędzy. Tylko w marcu i kwietniu ubiegłego roku Polacy wydali na majonez aż 146 mln zł (22 proc. rocznej sprzedaży). Wielkanoc w 2017 r. była w kwietniu, dlatego Nielsen zsumował dwa miesiące, w których większość zakupów przypadła na przedświąteczną gorączkę.
Ale już rok wcześniej, gdy święta były w marcu, wartość sprzedaży sięgnęła w tym jednym miesiącu niemal 93 mln zł. To przelicza się na 17 mln...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta