Potencjał hipermarketów skreślony za szybko
Największe sklepy rynku nie zdominują, ale wyniki Tesco czy Carrefoura pokazują, że w tym kanale są możliwości, zwłaszcza gdy konsumenci znów robią zakupy na zapas.
Hipermarkety to w Polsce symbol rozwoju segmentu handlu nowoczesnego, a po otwarciu pierwszych branża była przeświadczona, iż zdominują one polski rynek i zniknie wszelka konkurencja, zwłaszcza małe sklepy. Okazało się, że na wyrost.
Po latach szybkiego rozwoju sprzedaż zaczęła spadać. Z rynku wycofało się kilka firm, jak Geant czy Real. Analitycy postawili na hipermarketach krzyżyk, miały nie być w stanie sprostać oczekiwaniom konsumentów robiących częściej mniejsze zakupy.
Jednak przez zakaz handlu w niedzielę potencjał hipermarketów znów widać: konsumenci zmuszeni do zmian robią zakupy na zapas w inne dni. – Mało kto się takiego efektu spodziewał. Ale faktem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta