Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

brzytwa, broda i męskie gadki

19 maja 2018 | Plus Minus | Michał Płociński
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa

Kamil Turlej, fryzjer, sędzia na konkursach barberskich Od dłuższego czasu faceci potrzebowali miejsca, do którego mogliby sobie wyskoczyć i spędzić czas w męskim gronie, odreagować, po prostu poczuć się sobą. Jednym z takich miejsc może być właśnie barber shop.

Rz: Barber czy fryzjer męski?

Dla mnie bez różnicy, to tylko różne nazwy osoby, która wykonuje te same czynności. Po prostu fryzjerzy męscy w Polsce praktycznie zniknęli, a teraz pojawili się ponownie w popularnych tzw. barber shopach. Są one nową odsłoną zakładów fryzjerskich tylko dla mężczyzn, w przeciwieństwie do wcześniejszych zakładów typu uniseks, dla których jeszcze cztery–pięć lat temu nie było alternatywy.

Po co więc zmieniać nazwę?

Ta nazwa wcześniej też się zmieniała: był przecież balwierz, cyrulik, golibroda – terminy określające osobę, która zajmowała się strzyżeniem męskich włosów. Słowo „barber" pochodzi od hiszpańskiego „barba" – broda. Ta nazwa ewoluowała i w różnych krajach mamy dziś barberów, barbierów itp. Dziś Polacy znów mają potrzebę chodzić do rzemieślnika, który będzie potrafił całościowo zająć się ich głową; powróciła moda na brodę, mężczyźni chcą wyglądać znowu męsko, więc za tą potrzebą pojawiły się barber shopy – pod nazwą, pod którą funkcjonują na Zachodzie. Znak czasów.

To wszystko więc przez modę na „drwaloseksualność"?

Myślę, że to był punkt zapalny. Umówmy się, gdy jeszcze kilka lat temu przedstawiałem się nowo poznanym ludziom, że jestem fryzjerem męskim, to patrzyli na mnie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11055

Wydanie: 11055

Zamów abonament