Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zmierzch akademickich bożyszcz?

19 maja 2018 | Plus Minus | dr hab. Sebastian Tomasz Kołodziejczyk
autor zdjęcia: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa

Wielu z nas wciąż łudzi się, że odbycie studiów pozwala znaleźć zatrudnienie zgodnie z nominalnie zdobytym dyplomem. Ten sposób myślenia dowodzi, że nie rozumiemy, po co podejmuje się trud studiowania.

Studia przestały być przepustką do kariery" – informowała okładka jednego z ostatnich numerów numerów magazynu „Plus Minus", który poświęcony został erozji procesu kształcenia akademickiego. Jego wydźwięk był następujący: uczelnie są coraz mniej atrakcyjne dla młodzieży; wykształcenie przestało dawać przewagę na rynku pracy; podmioty akademickie nie przyczyniają się do zdobycia atrakcyjnej posady zgodnej z wykształceniem. Wszystko pięknie, przeprowadzone w trzech tekstach Bogusława Chraboty, Katarzyny Płachty i Jana Rojewskiego rozumowania w wielu punktach trafnie diagnozujące sytuację.

Równie często autorzy zdradzają jednak ograniczoną świadomość realiów związanych z procesem kształcenia, jego wartością i warunkami, w jakich się odbywa. Zapewniam, że agonia edukacji akademickiej wieszczona jest przedwcześnie! Faktem jest natomiast, że musimy, my – wspólnota obywateli, zadać sobie pytanie, po co nam właściwie ośrodki akademickie. W tym kontekście niezwykle istotna jest pogłębiona debata społeczna. Debata, która jak dotąd się nie odbyła.

Sanacja czy pudrowanie

Artykuł Jana Rojewskiego w części nawiązuje do planowanej reformy szkolnictwa wyższego i nauki. Projekt ustawy ministra Jarosława Gowina jest owocem pracy konsultacyjnej, negocjacyjnej i prawnej wielu osób. Jej podstawowym założeniem jest odejście od minimum kadrowego i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11055

Wydanie: 11055

Zamów abonament