Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Moja Polska

19 maja 2018 | Plus Minus | Joanna Szczepkowska

Zostałam zaproszona do radia, gdzie w trakcie programu trzeba było odpowiadać na pytania słuchaczy. Rozmowa miała być lekka i niepolityczna, ale słuchacze pytali o sprawy najwyższej wagi. Jaka miałaby być „moja Polska" i jak nazywałaby się moja partia? Takie pytania padały pewnie dlatego, że zdarza mi się krytykować i „lewaków", i PiS, a wygląda na to, że wybór mamy tylko taki.

Dopiero po audycji zaczęłam się zastanawiać, dlaczego właściwie to tak wygląda? Chyba dlatego, że osią sporu są dwa punkty: aborcja i związki partnerskie. Stosunek społeczeństwa do obu tych pojęć jest punktem zapalnym, który dzieli zwłaszcza ludzi na lewicy. Jedni uważają, że póki obie sprawy nie będą jednoznacznie liberalnie potraktowane, dotąd Polska nie będzie należała do Europy, drudzy są ostrożniejsi i mają na uwadze reakcje wyborców. Prawica w tym względzie jest całkowicie jednoznaczna. Oczywiście siłą rzeczy punktem spornym jest wpływ Kościoła na państwo – lewica uważa, że konserwatywne (ulubione słowo lewicy) poglądy w tych sprawach zasiewają księża i dlatego ani przepisy dotyczące aborcji nie mogą zostać zliberalizowane, ani związki partnerskie wprowadzone.

Tutaj zaczyna się właśnie plątać...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11055

Wydanie: 11055

Zamów abonament