Jarosław jak wąż i gołębica
Bracia moi. Jakiś czas nie pisałem do Was, bo prowadziłem ożywioną korespondencję z Siewcą i doradcami. Musiałem im naświetlić dokładnie sytuację, by wiedzieli, jak z Wami postępować. Ale już jestem. I na razie nigdzie się nie wybieram – bądźcie zatem czujni.
Marku, marszałku najwyższy! Przejrzałem moją korespondencję z ostatniego roku i ze zdziwieniem odkryłem, że do Ciebie nie pisałem wcale. Nawet jednego słowa. Może dlatego, że jak dotąd siedzisz cicho w zaciszu swojego gabinetu. Teraz jednak nadszedł ten czas, by i do Ciebie skierować jakieś słowo.
Prawda, nie jesteś winien tego, że od miesiąca jacyś ludzie okupują parlament. Kwestia dogadania się z nimi to bardziej problem Mateusza i Beaty z broszką. Ale zamykanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta