Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mundiale aferami pisane

29 maja 2018 | Sport | Piotr Żelazny
Jacek Gmoch (w środku) ze swoim sztabem  podczas meczu towarzyskiego Polska – Argentyna na Stadionie Śląskim  w Chorzowie w marcu 1976. Obok Bernard Blaut (z lewej) i Ryszard Kulesza (z prawej)
autor zdjęcia: Lesław Sagan
źródło: EAST NEWS
Jacek Gmoch (w środku) ze swoim sztabem podczas meczu towarzyskiego Polska – Argentyna na Stadionie Śląskim w Chorzowie w marcu 1976. Obok Bernard Blaut (z lewej) i Ryszard Kulesza (z prawej)

Grze Polaków na mistrzostwach świata zwykle towarzyszyła afera. Powód był zawsze ten sam – pieniądze.

Działo się tak niezależnie od tego, czy biało-czerwoni byli – wedle nomenklatury władzy PRL – nieskażonymi kapitalizmem amatorami rywalizującymi dla piękna sportu, czy już pełnoprawnymi uczestnikami futbolowego show-biznesu.

Zdarzały się oczywiście także afery bezpośrednio niezwiązane z finansami – szczególnie przy powołaniach. Większość kibiców ma jeszcze świeżo w pamięci, jak Paweł Janas ogłaszał kadrę na mundial w 2006 roku. Selekcjoner, który nie był zwierzęciem medialnym i dziennikarzy raczej unikał, nie wiedzieć czemu dał się namówić Polsatowi, by kadra została ogłoszona w specjalnym programie na żywo. To też pokazuje, jak bardzo przez te ponad dziesięć lat zmieniła się polska piłka. Wówczas w związku nikt nie zajmował się czymś takim, jak PR czy wizerunek.

Wystarczyło przekonać Janasa, a nikt nie szepnął mu do ucha, że pomysł, by piłkarze dowiadywali się z telewizji, czy jadą na mundial, jest po prostu zły. Sam trener nie miał na tyle wyczucia, by stwierdzić, że może lepiej niektórych piłkarzy osobiście poinformować o decyzjach.

Show w Polsacie

Podczas tego słynnego telewizyjnego show cała Polska dowiedziała się, że na mundial w Niemczech nie pojadą Jerzy Dudek oraz Tomasz Frankowski. Przy tych dwóch nazwiskach fakt pominięcia Tomasza Rząsy i Tomasza Kłosa jakby umknął.

Bramkarz Liverpoolu w trakcie eliminacji musiał...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11063

Wydanie: 11063

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Monitor wolniej przedsiębiorczości

Zamów abonament