Pobożne życzenia
hubert a. janiszewski W branży farmaceutycznej ocenia się, że ze 100 aktywnych, nowych substancji zaledwie jedna może stać się nowym lekiem. Często sukces mierzony jest nie w procentach, a w promilach w stosunku do przeprowadzonych prób i badań – pisze ekspert.
W wywiadzie z końca grudnia ubiegłego roku premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Gowin poinformowali społeczeństwo, że nie będziemy się leczyć zagranicznymi lekami, zdrowiej i patriotyczniej bowiem będzie korzystać z polskich (narodowych?). W tym celu obaj przeznaczą 500 mln złotych na Europejski Instytut Technologiczny, który ma powstać we Wrocławiu i którego celem będą badania nad innowacyjnymi lekami w dziedzinie nowotworów i chorób serca.
Ta ambitna zapowiedź – jak rozumiem element strategii odpowiedzialnego rozwoju (SOR) – wymaga bliższej analizy w celu oceny, na ile realistyczne jest „spolonizowanie" produkcji farmaceutyków w kraju śladem takich narodowych „czempionów", jakie stworzono w bankowości i ubezpieczeniach, górnictwie, zbrojeniówce itd.
Dla właściwej oceny wielkości inwestycji w badania i rozwój zaproponowanej przez obu premierów, warto wspomnieć, że wartość polskiego rynku farmaceutycznego w 2017 r. wyniosła ok. 38,5 mld złotych (w tym leki bez recepty – 14 mld zł; leki na recepty – 18,5 mld zł; a leki dla szpitali – ok. 6,0 mld zł – wszystkie dane według raportu Quintiles...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta