Sędziowie nie niszczą państwa, zostali wciągnięci w niemoralną grę
Temida | W dyskusji o zmianach w wymiarze sprawiedliwości osądy powtarza się bezrefleksyjnie Małgorzata Gersdorf
Od przeszło dwóch i pół roku z przykrością obserwuję dramatyczne obniżenie poziomu debaty prawniczej, i to na każdym poziomie. Niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z wypowiedziami władzy, dziennikarzy, czy prawników, dominujące stało się zjawisko przejmowania w dyskusji nad prawem narracji narzucanej przez obóz władzy oraz wypowiadających się niespecjalistów (najczęściej dziennikarzy). Symptomatyczne jest również to, że ta osoba, której wypowiedź (artykuł, tytuł) pojawi się w środkach masowego przekazu najwcześniej, narzuca temat dyskusji oraz jej perspektywę, a inni w zasadzie bezrefleksyjnie powtarzają tylko wypowiadane sądy.
Dramatyczny upadek debaty publicznej
W zasadzie nie trzeba czytać treści artykułów, aby wiedzieć, czego dotyczą. Wystarczą same nagłówki. Dominuje tzw. news.
Podobnie dzieje się w przypadku przedstawiania w środkach masowego przekazu opinii Sądu Najwyższego do projektów aktów prawnych, czy przygotowanego przeze mnie w listopadzie 2017 r. projektu ustawy o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym, gdzie najważniejsze jest tylko to, co zostało napisane w uwagach wprowadzających. To z nich przekopiowuje się informacje i to one narzucają ton dyskusji, zwłaszcza po nadaniu im w prasie tytułów niepotrzebnie podnoszących temperaturę sporu (np. „Sąd Najwyższy miażdży ...", „Sąd Najwyższy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta