Rynek aut na prąd nie będzie rosnąć bez mocnego wsparcia
Jarosław Wajer | Jeśli weźmiemy pod uwagę elektryczny samochód osobowy i autobus, to mamy dużo większe szanse na stworzenie rozpoznawalnego na świecie polskiego autobusu - twierdzi partner w dziale doradztwa biznesowego EY.
Rz: Wierzy pan, że w Polsce w 2025 roku będzie milion samochodów elektrycznych?
Jarosław Wajer: To bardzo wymagający i ambitny plan. Wymaga znacznie większej liczby narzędzi niż te już wdrożone. Powinien być wspomagany, tymczasem obecne wsparcie wydaje się zbyt małe.
Dla przedstawicieli branży motoryzacyjnej rządowe plany to bajki. W Polsce nie ma ani popytu, ani przekonania do takich napędów.
Nie recenzuję poczynań rządu ani przedstawicieli branży motoryzacyjnej, moim klientom doradzam w kwestiach strategii. I zawsze wspominam: ona musi być spójna. Wszystkie elementy muszą być powiązane i wspierać się nawzajem. Ponadto trzeba w te plany wierzyć – podejmować konkretne kroki w celu ich realizacji. Strategia nawet najlepsza, sama się nie zrealizuje. Premier, podobnie jak prezes firmy, ma być wizjonerski i ustanawiać plany aspiracyjne. Natomiast jego podwładni mają zrobić wszystko, aby te plany najpierw zoperacjonalizować, a następnie zrealizować.
Skoro mowa o strategii: czego brakuje w tej rządowej?
Analitycy powiązani z motoryzacją, co do zasady, wierzą w trend elektromobilności. Wynika on z przesłanek, środowiskowych, ekonomicznych i technologicznych. Jest też wspierany przez inne trendy, jak rozwój samochodów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta