Ustawa Liroya utrudniła dostęp do marihuany
Leki | Pacjenci potrzebujący leków z kannabinoidami wciąż nie mogą ich zamówić w polskiej aptece. Ani liczyć na refundację tych z importu docelowego. Karolina Kowalska
Miał być łatwiejszy dostęp – jest podwyżka. Nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, wprowadzająca możliwość sprowadzania do Polski suszu i wytwarzania leków na bazie medycznej marihuany, okazała się martwym prawem. Jej artykuły 33a–33d uznają wprawdzie ziele, wyciągi, nalewki oraz żywicę konopi innych niż włókniste za surowiec farmaceutyczny przeznaczony do sporządzania leków recepturowych, ale ich wytwarzanie jest dziś niemożliwe. Pacjenci sprowadzający leki z zagranicy nie mogą natomiast liczyć na refundację.
Lekarz nie przepisze
Założenia były szczytne – chorzy, którym lekarz przepisze leki z medyczną marihuaną (np. dzieci z padaczką lekooporną czy cierpiący na schorzenia onkologiczne), nie będą musieli ich sprowadzać z zagranicy poprzez import docelowy. Dzięki nowelizacji farmaceutyki mogą zostać wytworzone w Polsce, przez farmaceutę w lokalnej aptece. A to sprawi, że ceny takich leków spadną....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta