Zagadkowa absencja na Powązkach
Bardzo chciałbym wierzyć, że to był fatalny zbieg okoliczności.
Że nie było tu drugiego dna, żadnej świadomej decyzji władz państwowych, by celowo zignorować pogrzeb gen. Zbigniewa Ścibora-Rylskiego ps. Motyl, który w momencie śmierci był najwyższym rangą dowódcą Powstania Warszawskiego. Bardzo bym chciał, by okazało się, że po prostu prezydent Andrzej Duda był bardzo zajęty i coś ważniejszego niż wycieczka na zbiórkę harcerską sprawiła, że nie dotarł na Powązki, by towarzyszyć w ostatniej drodze generałowi. Że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta