Apetyt na tort w Niemczech
Roman Przybylski | Rynek mebli biurowych za Odrą jest mocno rozdrobniony. Jest więc pole do wykrojenia zeń większego kawałka, organicznie lub poprzez przejęcia – mówi Anecie Wieczerzak-Krusińskiej członek zarządu Grupy Nowy Styl.
Rz: Co roku polscy meblarze biją rekordy sprzedaży za granicę. Z drugiej strony branża mówi o spowolnieniu na rynku mebli dla klientów indywidualnych. Czy podobnie jest w segmencie mebli dla firm i instytucji, w którym działacie?
Roman Przybylski: Dziś nie czujemy spowolnienia. Trzeba jednak zaznaczyć, że działamy na wielu rynkach i poprzez wiele kanałów dystrybucyjnych. Nie widzimy różnicy w poziomie zamówień dużych korporacji czy w przetargach publicznych w Europie Zachodniej. Większe wahania występują w przypadku sprzedaży mebli przez naszych dystrybutorów mniejszym firmom. Tegoroczny lipiec był tam rzeczywiście nieco słabszy niż poprzednie sześć miesięcy, choć może to wynikać choćby z czynników urlopowo-pogodowych. Poziom zamówień na sierpień jest wysoki, nastroje są cały czas dobre.
Niemieccy ekonomiści wieszczą jednak koniec dobrej koniunktury. Tak złych nastrojów nie było od czasu kryzysu w strefie euro.
Nasi kontrahenci w Niemczech też są zaskoczeni ostatnio publikowanymi negatywnymi wskaźnikami. Są obawy o przyszłość w związku z ryzykiem wojen handlowych, ale na razie sami nie widzą żadnych symptomów pogorszenia sytuacji. Niemcy to nasz największy zagraniczny rynek. Osiągamy tam ok. 100 mln euro z 343 euro całkowitych rocznych przychodów (dane za 2017 r.). I cały czas...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta