Zimna wojna: Zagadkowe zniknięcie szefa kontrwywiadu Niemiec
W lipcu 1954 r. tajemnicze zniknięcie dyrektora Federalnego Biura Ochrony Konstytucji, czyli cywilnego kontrwywiadu, wywołało skandal na politycznej scenie RFN.
W historii służb specjalnych mnożą się przykłady agenturalnej gry na dwa fronty. Ale podobny manewr osoby odpowiedzialnej za bezpieczeństwo państwa to doprawdy rzadkość. Tak niecodziennym przypadkiem był Otto John. Dyrektor zachodnioniemieckiego kontrwywiadu, który w tajemniczych okolicznościach znalazł się w Berlinie Wschodnim, aby po rocznym pobycie w NRD i ZSRR uciec ponownie do RFN. Casus Otto Johna do dziś budzi spory historyków, stanowiąc jakże aktualną przestrogę przed żałosnym losem „pożytecznego idioty".
Ideowy antyfaszysta
Tajemnicze zniknięcie dyrektora Federalnego Biura Ochrony Konstytucji, czyli cywilnego kontrwywiadu, wywołało bodaj największy skandal na politycznej scenie Niemiec Zachodnich. Spowodowało także zrozumiałe zaniepokojenie w NATO. Nie codziennie człowiek mający dostęp do największych tajemnic własnego kraju i sojuszu znika bez śladu po to, aby pojawić się z medialnym hukiem po przeciwnej stronie frontu zimnej wojny. Aby wyjaśnić kulisy afery, trzeba przedstawić ówczesne uwarunkowania geopolityczne i biografię Otto Johna.
Różnice dotyczące przyszłości Niemiec, jakie wystąpiły w koalicji zwycięzców II wojny światowej, były jednym z głównych symptomów narastającej konfrontacji globalnej nazwanej zimną wojną. W 1945 r. terytorium pokonanego wroga zostało podzielone na strefy okupacyjne ZSRR, USA, W. Brytanii i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta